Ostatnimi czasy modne stały się Project Life i uchylanie rąbka tajemnicy z życia codziennego. Pomyślałam, że i ja dołączę do tego trendu. Dlatego w ramach odskoczni od pokazywania prac, dziś, mały przewodnik po mojej codzienności.
Piękna ta Twoja codziennośc:) I dziękuję, ze ją nam pokazałas:) A jeśli chodzi o książki... przysłowie mówi: "Nie oceniaj wnętrza po okładce", ale cóz ja jestem wzrokowiec i przyznam, że pierwsze na co zwracam uwagę w książce to okładka. Jeśli mnie czymś ujmie - to zdecydowanie sięgam po ksiązkę.
WOW :-)
ReplyDeleteMogę zgapić patent na przechowywanie taśm? :-)
Oczywiście, podpowiem Ci jeszcze, by się nie rozwijały, sklejam końcówki taśma klejąca biurową ;)
DeleteOOo i to jest mi bliższe wcielenie project life, bardziej ekologiczne:-) super sprawa:-)
ReplyDeleteEoklogiczne i zdecydowanie tańsze ;)
DeleteJa tam bardzo lubię jak ktoś kreatywny podąża za modą i dzieli się swoją codziennością :)
ReplyDeleteMam nadzieje, że takich postów pojawi się więcej?
Jak tylko wena dopadnie i czas pozwoli :)
DeletePiękna ta Twoja codziennośc:) I dziękuję, ze ją nam pokazałas:)
ReplyDeleteA jeśli chodzi o książki... przysłowie mówi: "Nie oceniaj wnętrza po okładce", ale cóz ja jestem wzrokowiec i przyznam, że pierwsze na co zwracam uwagę w książce to okładka. Jeśli mnie czymś ujmie - to zdecydowanie sięgam po ksiązkę.
To prawda, co piszesz o okładce - ja również sięgam po książkę wówczas, gdy zaciekawi mnie okładka!
DeleteMiło mi Cię bliżej poznać! Uśmiech numer jeden - powalający!
ReplyDeleteMnie również miło, że miałaś ochotę tutaj zajrzeć i poczytać :)
Delete