Sunday, February 28, 2010

Dress Up February




W końcu jest :) Tym razem moja forumowa koleżanka obwieściła, że wychodzi za mąż. Stąd i temat ślubny sukienki.

Finally, I've made a February dress :)This time a kind of wedding dress in a retro atmosphere. My forum friend informed us about getting married :)

Friday, February 26, 2010

wiankowo ponownie




I jeszcze wianeczek, mniejszy trochę, dla przyjaciółki :)

Thursday, February 25, 2010





Zwykły zeszyt 60 kartkowy, z gładkimi kartkami i miekką okładką zyskał nową oprawę.

Thursday, February 18, 2010

wiankowo





I tak mi się spodobały i tak mi chodziły po głowie, że postanowiłam i ja spróbować. Jeszcze nie wiem komu, dla kogo, kto, ale tak mi te kolory zawróciły w głowie, że na nic zdały się tłumaczenia sobie - że nigdzie mi to nie pasuje, że znajomym też nie pasuje... ale co tam! Grunt, że spełniłam marzenie :)

Wianek zobaczyłam tu.

Monday, February 15, 2010

i jeszcze Walentynki






Ufff, i jeszcze trzy kartki, dla moich przyjaciół i mamy.

Sunday, February 14, 2010

piękności nad pięknościami

to zapowiedź tego, czemu nie mogłam się oprzeć...


Dostałam telefon od przyjaciółki - "ratunku! zostałam zasypana tasiemkami i innymi skarbami od mojej babci!

Zobaczcie jakie cudowności udało mi się dostać! W głowie od razu tysiące pomysłów.




znów dopadł mnie






brak czasu, ale teraz mam zamiar to nadrobić :)
Dziś dzień Walentego, więc na początek jedna kartka, niedługo dorzucę jeszcze parę (już kartki rozdane, więc i tajemnicy nie zdradzę)

Sunday, February 07, 2010

zimą jest słodko!

Candy niespodzianka u Kartkomani - ciekawość, mówiąc brzydko - zrzera :)



oraz obfitości u k_mai!

Thursday, February 04, 2010

Victoriana - Emma







Na pierwszy ogień poszła czekolada z mieta czyli Emma z kolekcji Victoriana. Do zakochania się...

Kartka ślubna, trochę nietypowa, ale ja nie przepadam za tradycyjnymi kartkami ślubnymi. Czerowna różyczka dopasowała się idealnie, szczególnie, że Panna Mloda takową również będzie mieć we włosach!

A czemu zieleń? Bo lubię :) bo w prezencie ślubnym jest przewaga jasnej zielenii a ja lubię jak detale pasują do siebie :)


Beautiful paper from scrap.com.pl - Emma - Victoriana. Doesn't it look like mint with chocolate? (chocolate is inside :)
This wedding card is a little bit odd, as I don't really like classical ones.

Look at the small red rose! It suits to Bride's hair-do (I hope, that she won't change her mind and hair decorations ;)

Why green? Cause I do love it. Especially this light shade. And again - it goes well with the present - mostly dominated by greeness.

i czekoladka we wnątrz :) - and chocolate inside!

Wednesday, February 03, 2010

Piękny prezent dotarł!

Dziś listonosz zapukał mi do drzwi a mnie serducho podskoczyło z radości, gdy wręczył mi taką o to przesyłkę:



moje wygrane candy ze sklepu Scrap.com.pl!!!

otworzyłam, jak zwykle świetnie zapakowaną paczkę:


przepiękne dwustronne papiery z nowej kolekcji Victoriana




i ozdobne dwustronne karty




jak tylko dziecko pójdzie spać papiery i karty idą pod warsztat!

grosz do grosza, ziarnko do ziarnka...






Skarbonka chodziła za mną od dawna. I doczekała się!Teraz moje postanowienie - co dziennie cos wrzucać, nawet grosika, a pod koniec miesiąca - wielkie otwarcie, podliczenie i zakup czegoś do scrapbookingu! Czyż to nie motywujące?

I've wanted to make a money box from a long time ago. And finally - this is it!
Of course, my voluntary decision is to put into it even a penny -every day!
And at the end of the month - great opening, counting and spending money on scrapbooking things. Isn't it motivating?

i jeszcze parę słów o losach scrapa dla Grzesia...
Coś się chyba złego zmówiło.
Najpierw w poniedziałek poszłam na pocztę i okazało się, że nie ma odpowiedniej wielkości kopert. Wiec poszłam do papierniczego, gdzie pocałowałam klamkę.
Wczoraj, we wtorek, pojechałam w inne miejsce, przed moją pracą, kupiłam z wielką radością kopertę i lecę na pocztę. A tam - poczta zamknięta! Akurat zaczęła się przerwa, czekać nie mogę, bo spóźnię się do pracy.
Więc... więc próbuję włożyć scrapa do koperty a ten nie wchodzi! Koperta jednak za mała. Lecę więc ponownie do papierniczego - większych akurat nie mają. Pani przyjęła zwrot koperty mniejszej. Biegam po osiedlu, drugiego papierniczego juz nie ma, czas mi sie kurczy, więc lecę do pracy.
Po pracy, moje Szczęście przyjechało po mnie. Będąc już prawie po drugiej stronie miasta przy centrum handlowym, gdzie jest papierniczy, w którym MUSI być koperta, odkrywam, że siatkę ze scrapem zostawiłam u uczennicy...
Lecę najpierw do papierniczego - wreszcie mam kopertę - mam nadzieję, że dobrą...
Wsiadamy w samochód, jedziemy z powrotem do mojej uczennicy po siatkę, a tu nikogo w domu nie ma... a telefon nie odpowiada...
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
dziś muszę go odebrać!!

Tuesday, February 02, 2010

Sukienka styczniowa







Obiecana wczoraj sukienka :)

Styczeń pełen jest wyjątkowych chwil. I początek nowego roku i śnieg i świeże wspomnienia po świętach i mnóstwo uroczystości rodzinno-przyjacielskich. Urodziny mamy i imieniny dziadka, dzień dziadka i babci, urodziny Taty i urodziny i imieniny przyjaciół...

W styczniowej sukience jest więc i wspomnienie babcinych wzorów i zaspy śniegu i błyskotki świąteczne i kwiatek - dla każdego z świętujących swe święto.








Queen of snow... queen of the night...
January is the month full of special moments.
The new Year has just started, Christmas not so far away in time, my Mum's birthday, my Father's birthday, Grandfather's Day and Grandmother's Day, my friends holidays...
That's why my dress combine together all of the elements; grannie's pattern, snowdrifts, beads and a rose - as a present for everyone.

Monday, February 01, 2010

I jeszcze candy! Toż to rozpusta w lutową noc!

Jest już noc a ja natknęłam się na kolejne candy. Mam ochotę na słodycze więc mam słabą na nie odporność.

U Kobens - szał!!!



i przecudne filcowania u Sfilcowanych

a gazet wnętrzarskich przepuścić też nie mogę! Swoimi dzieli się Bestyjeczka


A żeby nie było, że tylko gram a nic nie robię, przyłączyłam się do zabawy wedle pomysłu Alice and Camilli Szyjemy sukieneczki na każdy miesiąc roku nową. Po roku będę mogła powiedzieć, że nigdy tylu nie miałam! Pierwsza - styczniowa już jest, ale zdjęcia będą jutro.

I jeszcze małe słówko o złośliwości rzeczy :( Stałam w długiej kolejce na poczcie, żeby dowiedzieć się, że owszem koperty bombelkowe są, ale nie w tym rozmiarze, co potrzebuję... Sklep papierniczy zamknięty - pani chyba przestraszyła się zimy... A mnie spieszno wysłać scrap dp Grzesia...