Dziś po trochu z każdego paprochu.
Paproch pierwszy, niezmierni ważny - przypominam Wam o konkursie na Diabelskim Młynie, do wygrania bon na zakupy w scrapki.pl!
Paproch drugi, niezmiernie liftowy - jak w temacie, na Art Piaskownicy liftujemy kartkę Ibiska
Paproch trzeci, swobodna twórczość na Polkach Scrapujących - bawimy się w art journala, tym razem z dwoma tematami:
Sen, który mnie prześladuje, temat potraktowałam przewrotnie, bo sen, owszem prześladował mnie w młodości, ale uwielbiałam go. Kto jeszcze śnił, że lata? Ciekawe, co Freud by powiedział :))
Nieoczekiwana zamiana miejsc. W dzieciństwie uwielbiałam książkę "Godzina Pąsowej Róży", tajemnicza wystawa, tajemniczy zegar i nieoczekiwana zamiana miejsc
Paproch czwarty - dziękuję Maggie za cudny dzień scrapowania, plotkowania i jedzenia :))
śliczne te paprochy :)
ReplyDeletepozdrawiam serdecznie :)
Śliczna karteczka Ci wyszła :)
ReplyDelete