Lubię buszować po SH w poszukiwaniu tanich ale efektownych materiałów. Spodobały mi się poduszki w stylu firm skandynawskich, ale często ich ceny mnie powalają. Ucieszyłam się, kiedy odkryłam materiał, wprawdzie dość cienki ale świetnie imitujący ten styl. Najpierw w ruch poszła poduszka na krzesło. Jej boki uszyłam z szarych nogawek dżinsowych.
a potem okazało się, że również trzeba odświeżyć abażur. Nigdy tego nie robiłam, pierwsza wersja okazała się za ciasna, ale w drugą udało mi się już lampę ubrać. Niestety abażur już od dłuższego czasu zdobi korytarz w Ośrodku Kubos, a ja mu wciąż nie pstryknęłam zdjęcia...
Bardzo oryginalna poszewka, wspaniała...No i czekam na zdjęcia abażura. Zapraszam Cię na moje CANDY, jeśli tylko masz ochotę.Pozdrawiam!
ReplyDeleteDziękuję, zajrzę :)
Deleteczekam na fotkę :) ale i bez tego wiem, że pewnie wyszło bardzo fajnie :))
ReplyDeletePewnie ślicznie wygląda:) Serdecznie i ciepło Cię pozdrawiam! Peninia ♥
ReplyDeletePoszewka wyszła ślicznie, czekam też na abażur, musiało to być nie lada wyzwanie! Pozdrawiam:)
ReplyDeleteOj tak, to bylo wyzwanie, szczególnie, że ja nieszyciowa jestem :)
DeleteAle się rozkręciłaś :)
ReplyDeletePoszewka genialna, więc czekam na abażur :)
ReplyDelete