Jako dziecko uwielbiałam przeglądać stare albumy dziadków, pełne czarno-białych fotografii. Ostatnio również czuję ogromną chęć powrotu do nich i wysłuchania opowieści rodzinnych. Te wspomnienia zachecają mnie do tworzenia kolejnych ksiąg z życia rodziny. Może za parę lat moje własne dzieci będą je oglądać, pytać, uśmiechać się nad kartami pełnymi ich zdjęć...
A na dokładkę wczorajszy wpis do Smasha z użyciem kolekcji do zakochania" Homespun", a we wpisie moje małe drobne przyjemności.
W domu roznosi się zapach drożdży, dziś próbuję strucel z serem zrobić.
A wczoraj zupa koperkowa, o której przypomniał mi ostatni Kukbuk.
I tak się zrobiło przytulnie...
Życzę Wam dziś dnia pełnego domowego ciepła.
Uwielbiam tak po domowemu :) I kocham takie albumy. Będę miała co glądać następnym razem ;) ♥
ReplyDeleteUwielbiam takie klimatyczne albumy. Zupka wygląda smakowicie, a strucla na pewno tak ogrzana wyrośnie jak nic!
ReplyDeletePrzytulnie i z wielką dawką uczucia, to musi się udać - czy to album, czy to koperkowa :)
ReplyDeletesuper albumik, super zupka :) oglądam Wasze działa i zazdroszczę.. weny i chęci...
ReplyDeleteŚwietny album :)
ReplyDeleteTakie albumy to naprawdę niesamowita pamiątka :)
ReplyDelete