Saturday, January 10, 2015

Przepiśnik na nowy rok :)



Każdy z Was ma z pewnością ulubione przepisy, po które częściej lub rzadziej sięga. Zastanawia mnie, czy zapisujecie je na karteluszkach, w notesie, w komputerze? Napiszcie, gdzie trzymacie swoje sekretne pomysły na gotowanie czy pieczenie.

W Nowym Roku zrobiłam nowy przepiśnik. Bo do tej pory, albo zapisywałam na kartkach, które jakimś dziwnym cudem znikały, albo wydawało mi się, że zapamiętam. Żadna, z tych dwóch metod się nie sprawdziła. Wykorzystałam papiery firmy Craft&You Design oraz Marianne Design. Udane połączenie, czyż nie?






Na wewnętrznej tylnej okładce znajduje się kieszonka, na pojedyncze karteluszki. Gdybym jednak zapragnęła na nich zapisać. 



 W przepiśniku pojawiły się już pierwsze przepisy. A czy Wy, wypróbowaliście ostatnio jakiś nowy, który Wam bardzo zasmakował? Z przyjemnością go poznam :)

Pozdrawiam!



11 comments:

  1. Przecudny jest. Ja większość przepisów mam na karteczkach i karteluszkach. Jednym z moich noworocznych postanowień jest zrobić z tym porządek i umieścić wszystko w komputerze, ale jeszcze trochę czasu upłynie;)
    Pozdrawiam ciepło.

    ReplyDelete
    Replies
    1. A karteczki gdzie trzymasz? Masz jakieś specjalne miejsce?

      Delete
  2. Cudeńko! Lubię to połączenie kolorystyczne.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję :) A Takie kolory też mi się ostatnio spodobały :)

      Delete
  3. na pewno znajdzie się w nim niejeden smakowity przepis:) moje przepisowe karteczki wciąż czekają cierpliwie na godną oprawę, jednak wciąż brakuje na nią czasu...mam nadzieję, że i mnie uda się kiedyś sklecić taki przepiśniczek :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Taki przepiśnik to wielka frajda, tak samo, jak wpisywanie, lub dla tych, co mają mniej czasu - wklejanie- sprawdzonych już przepisów :) Pozdrawiam :)

      Delete
  4. Śliczny przepiśnik. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).

    ReplyDelete
  5. Przepiśnik jest śliczny, zresztą sama uwielbiam je robić, ale właściwie każdy trafił w jakieś dobre ręce - jednym słowem "szewc bez butów chodzi" i moje przepisy leżą porozkładane w różnych miejscach, każdy zapisany na oddzielnej karteluszce, oczywiście wielokrotnie szukam jakiegoś potrzebnego przepisu i złoszczę się, że taki w nich panuje bałagan.

    ReplyDelete

Dziękuję Ci za te słowa, które po sobie tu zostawiasz! Bardzo lubię je czytać.