Friday, February 08, 2013

Nietypowo - bo art journalowo z Sodalicious i Mixed Media Place!

Nie umiem art journalować, dla mnie to wielkie wyzwanie, ale jednak się skusiłam. Nie mogłam przejść obojętnie koło cudnej paczuszki, którą otrzymała z Sodalicious (uwielbiam robić tam zakupy, bo otwieranie to sama przyjemność)...



W ruch poszły szare koperty, papier ILS, sznureczek też się nie mógł zmarnować:


i od razu usiadłam do wyzwania art journalowegona blogu Sodalicious, jednak z braku apratatu pod ręką, nie zdążyłam pstryknąć na czas fotki, jednak i tak nie żałuję :)


A kolejnego dnia przyszła, mega, wielka, cudowna paka z MixedMedia Place, którą to miałam ogromną przyjemność wygrać w ichniejszym rozdawnictwie!!! Ach, zapach farby drukarskiej, piękne papiery, naklejki, tagi... i media! Media, tak, tak, więc trzeba było również je szybciutko wypróbować.


I po tej przygodzie odkryłam, że:
1. spontaniczne art journalowanie jest niezwykle relaksujące
2. pozwala pozbyć się nadmiaru emocji
3. wciąga
4. uzależnia
5. i przynosi ogromną dawkę radości

10 comments:

  1. Piękności. Może też się kiedyś skuszę :))
    A pazurki jakie masz fajne :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. skuś się, warto :) a pazurki rzeczywiście jakoś się wpasowały kolorystycznie :)

      Delete
  2. Ale pieknosci:) pozdrawiam niebiesko:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. a ja pozdrawiam słonecznie, bo właśnie pięknie zaświeciło!

      Delete
  3. Świetne ! :) zazdroszcze umiejętności :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Oj, umiejętności do art journalowania to chciałabym mieć :)

      Delete
  4. w 100% zgadzam frajda na całego , ja to po cichu sobię chlapię czasami ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Aneta, to nie rób po cichu, tylko pokaż!

      Delete
  5. Świetne efekty tego relaksu :))

    ReplyDelete
  6. Miłe dla oka kolorki - i na notesiku i na pazurkach :)

    ReplyDelete

Dziękuję Ci za te słowa, które po sobie tu zostawiasz! Bardzo lubię je czytać.