Sunday, August 11, 2013

Prawdziwa kobieta

Ręka do góry, której z Was pomagają na smutki zakupy? Oczywiście wiem, że to nie jest lekarstwo, ale potrafi wywołać uśmiech na twarzy a w szczególności dać kopa do działania. A jakie zakupy? Oczywiście scrapowo-robótkowe!

Nie mogłam się oprzeć pięknym kwiatom i dodatkom, które goszczą na półkach sklepu Rapakivi. Zresztą sami zobaczcie:

 Piękne kwiaty - szczególnie w lilach i wiśniach zakochałam się:



Nie mogłam się oprzeć wstążeczce w kratkę niebiesko - brązowej - niezwykle urocza na żywo, podobnie, jak ta w zielone paseczki. A ponad to - sznureczek.. .miodzio!


A deszczowy dzień rozjaśniły mi kwiatki żółte, żółte półperełki (a jest mnóstwo kolorów!)  i cekiny.


Rzecz jasna, nie mogłam się powstrzymać, by nowych nabytków nie wypróbować. Dobrałam do nich papiery z różnych kolekcji Rapakivi. Powstały dwie kartki, jedną pokażę Wam dziś.

Wykorzystałam papier z kolekcji Winter Elegance oraz Just a Note. A ponad to, różowe róże, sznureczek, kryształki oraz bazę kartkową.




Udanej niedzieli Wam życzę :)

10 comments:

  1. Wspaniałe zakupy, a kartka świetna!

    ReplyDelete
  2. Cuuuda, cuuuuudeńka! A karteczka miodzio!! :)
    Pozdrawiam,
    Katarynka

    ReplyDelete
  3. Ja też uwielbiam kwiatki z Rapakivi :))
    Karteczka jest bardzo subtelna i piękna :)

    ReplyDelete
  4. Zakupy są fantastyczne, co tu dużo mówić, ale mnie najbardziej pocieszają nowe książki. :-) A karteczka z wykorzystaniem nowych zakupów cuuuudna! :-)

    ReplyDelete
  5. jaka piękna kartka! cudeńko!

    ReplyDelete
  6. Kwiatki piękne, a karteczka wyszła cudownie delikatna:)

    ReplyDelete
  7. Karteczka cudo! A zakupy-można oczy nacieszyć. Pozdrawiam

    ReplyDelete
  8. Ooo rety! Ale piękne dodatki... Ech... A karteczka to czysty wyraz romantyczności! :P

    ReplyDelete
  9. Czarujesz :) A zakupy na pewno sprawiły wieeeele radości :)

    ReplyDelete
  10. wow ile tu tego wszystko tak dopracowane suuper pozdrawiam

    ReplyDelete

Dziękuję Ci za te słowa, które po sobie tu zostawiasz! Bardzo lubię je czytać.