Monday, September 19, 2011

jesiennie przedzlotowo






Mam nadzieję, że cieknący nos Zośki, moje psikanie i pokasływanie Bruna nie przeszkodzi mi znależć się wkońcu na Skrapowisku w Łodzi :)  Nie mogę już doczekać się spotkania z pokrewnymi duszami, dlatego, rodem iście z podstawówki, wykonałam taki skromny, jesienny zapiśnik na... na małe wpisy od koleżanek po fachu ;) Zgłaszam go na "Wyzwanie temat + produkt"na blogu Na Strychu

8 comments:

  1. OOO, jak będzie przyjemnie wpisać się do tego ciepłego pamiętniczka, już za dni parę:-) Swietny, taki ocieplacz:-)

    ReplyDelete
  2. ..mmmm, piknie piknie :D

    ReplyDelete
  3. Fantastyczny!!!!

    ReplyDelete
  4. Piękny.:) Ja również jadę na skrapowisko i też wymyśliłam sobie coś z tej okazji ,a mianowicie bd to mini album ze zdjęciami z tego świetnego wydarzenia.:)

    ReplyDelete
  5. Anonymous10:04 PM

    OOOOOOOOO JA CHCE ZAMACAć :-)

    ReplyDelete
  6. Przecudny jest,oczu nie mogę oderwać

    ReplyDelete
  7. cudowny!!! Ja też będę w Łodzi:) Mam nadzieję Cię w końcu poznać osobiście:)

    ReplyDelete

Dziękuję Ci za te słowa, które po sobie tu zostawiasz! Bardzo lubię je czytać.