Mój jest z lekka nostalgiczny. Wnętrze pudełka, podobnie jak poprzednio, wymościłam kartakmi ze starej sfatygownaej i przez nikogo niechcianej książki, naklejane przy pomocy kleju z mąki i zabarwionego ecoliną. Koronka na około babcina. Środek popsikany glimmerem o słodkim kolorze Tattered Rose. Miejscami dodany embossing na gorąco, brokat, medium spękające. Zastanawiam się właśnie, gdzie tą ramkę powiesić...
A jeszcze zapraszam Was na losowanie wczorajszego ATEciaka, posłużyłam się panem Przypadkiem i o to wynik:
Ponieważ jeden z wpisów był mój, więc go pominęłam w ogóle w losowaniu i ATECIAK poleci do
ANABEL
kochana, powinnam mieć Twój adres, ale dla pewności, proszę podeślij mi go jeszcze raz na manisza@gmail.com
Dziękuję za udziałw mini zabawię, pozdrawiam Was serdecznie!
Romantyczna i delikatna praca. Szalejecie z tymi pudełkami :) Chyba czas ulec tej pokusie. Pozdrawiam!
ReplyDeleteależ Ci świetny klimacik wyszedł! cudeńko:)
ReplyDeletePrzepiękna praca:)
ReplyDelete