Wiem, że nie jestem jakaś bardzo odkrywcza, ale dojrzane ostatnio dwa zdjęcia natchnęły mnie i nie pozwoliły przejść obojętnie... Dlatego w piątkowe przedpołudnie zabrałam się do pracy i... kichnęłam, co unieruchomiło mnie tak skutecznie, że wstałam dopiero dziś, a na dodatek miałam wizytę pogotowia. Szczerze mówiąc - to jakaś porażka. Jednak dziś poczułam się na tyle dobrze, by wstać i dokończyć, co zaczęłam.
Oto przed Wami mój pierwszy video - tutek a może raczej prezentacja.
Jak już wspominałam, do wykonania powyższych stempli natchnęły mnie dwa zdjęcia:
to z Pinteresta (po kliknięciu na niego przeniesie Was na tą stronkę)
Oraz te stemple, w cudnych pudełkach, dostępne w sklepie: ohdeer.pl (dziś mi się nie ładuję, nie wiem czemu, więc zdjęcie jest podlinkowane do ichniejszwgo profilu na FB)
Spróbujcie się tak pobawić, bo to świetna rzecz, nie tylko dla dorosłych ;))