Moje zebrane materiały wyglądały tak:
czyli:
1 papier30x30
pasek papieru ok 10x30
bibuła
kawałek koronki
3 małe diecutsy
parę kwiatków
2 naklejki
3 guziki
kilka koralików
metalowe niby cekinki
papierowa serwetka
wstąża materiałowa
sznurek
zembossingowany obrazek stemplowany
kartka w linie z zeszytu
na pierwszy ogień poszła mini książeczka na zapiski (dodatkowe elementy: tuszowanie, farbka, crackle paint, brokat, baza tekturowa)
na drugi ogień poszedł karnet na życzenia, wielkość idealna do włożenia weń karty podarunkowej. (dodatkowe elementy - tekturka jako baza, tuszowanie)
na trzeci ogień - kartka, może nawet walentynkowa
w kolejności zakładka (dodatkowe elementy to: tektura - baza,przeszycia maszynowe, lekkie tuszowanie)
następnie ATC pt "kobieco-wiosennie" (dodatkowo- tekturowa baza, lekkie tuszowanie, przeszycie masyznowe)
i magnesik (dodatkowo - baza, brokat w kleju)
a na końcu dwie calineczki (dodatkowo - baza)
Tak się wciągnęłam w to matrioszkowe majsterkowanie, że zapomniałam zrobić zdjęcia pozostałości w trakcie... na koniec natomiast zostało mi to:
Zabawa przednia, zasypiałam, a w głowie siedziało mi pytanie - co mogę zrobić i tak męczyło, że nie mogłam nie spróbować :)
ale cudenka wytworzylas :*
ReplyDeleteŚliczne rzeczy wykonałas! tyle pomysłów na raz ! Podziwiam:)))
ReplyDeletePozdrawiam:)i zaglądam do Craftypanek
mnóstwo fajnych rzeczy Ci wyszło:)
ReplyDeleteRewelacyjne rzeczy udało Ci się stworzyć!! Pomysł na zabawę super i widać, że super się bawiłaś! :*
ReplyDeleteCo jedna to oszczędniejsza scraperka;-) pobijacie rekordy- nie tylko oszczędności, ale i kreatywności. Wspaniale sobie poradziłaś, podziwiam połączenia wzorów i kolorów na Twoich pracach- niby misz-masz, a jednak tworzą harmonijne całości. Chylę czoła i dziękuję za udział w zabawie matrioszkowej:-)
ReplyDeletewow kochana , superaśne cacuszka :D
ReplyDeleteKarmeleiro, masz mój najwyższy podziw! Jak dla mnie to zadanie mocno pod górkę, ale pięknie się wspięłaś na sam szczyt :)
ReplyDeleteTo prawda, zabawa świetna. Twoje prace również. Każda ma coś w sobie. No i podziwiam za niewielką ilość ostatecznych odpadków :))
ReplyDeletekoniecznie do mnie zajrzyj :))
ReplyDeleteoj Marysiu, podziwim.
ReplyDelete