Wednesday, November 02, 2011
a na Diabelskim...
Na Diabelskim Młynie mamy dla Was kolejny pomysł na prezent :) Tym razem zachęcamy Was byście wykonali wieczny kalendarz z wpisami urodzinowymi/imieninowymi. Koniecznie lećcie na blod, by dowiedzieć się, gdzie takowy przechowują Holendrzy!
Mój ma formę stojącą, każdym miesiac na osobnej karcie - już nie popełnię gafy i nie zapomnę o urodzinach najbliższych!
Etykiety:
diabelski młyn,
kalendarz,
scrapbooking
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Wspaniały pomysł z tym kalendarzem Super!
ReplyDeleteDziękuję serdecznie za miłe słowa-dodają twórczych skrzydeł.
Ciepło pozdrawiam i posyłam uściski!
Peninia*
Bardzo pomysłowa sprawa. Ja jako chroniczny sklerotyk urodzinowo-imieninowy powinnam zrobić sobie w końcu coś takiego... A Twoja interpretacja jest śliczna!
ReplyDeletePiękny kalendarz zrobiłaś. I rzeczywiście, to świetny pomysł, pomyślę nad własną wersją... dla męża ;-)
ReplyDeletePozdrawiam!!
bardzo fajny pomysł i świetne wykonanie
ReplyDeleteŚwietny pomysł i świetne wykonanie :-) Podziwiam sobie ;-)
ReplyDeleteŚwietny, piękny i uroczy!!!!!!!!!!!!!
ReplyDeleteAle fajoski!! Super pomysł z tym, że on jest stojący - żebym ja miała gdzie postawić sobie coś takiego, to na pewno bym sobie zrobiła. :*
ReplyDeletehaf - cudeńko - bardzo mi się podoba i te ciepłe kolorki - miodzio :D
ReplyDeletePiękny jest Twój kalendarzyk!
ReplyDeletePomysł mi się podoba, bo ja jestem zapominalec, "budzę się" dzień przed, a takiej doskonałej poczty to my w kraju nie mamy, żeby zdążyć... Ale jeszcze bardziej podoba mi się Twój przykład! Kolorystyka niezwykle przyjemna, z takim przypominaczem bezstresowo można podejść do zapamiętywania dat:-)
ReplyDeleteśliczny ten kalendarz
ReplyDelete