Wednesday, April 18, 2012

rozróżoniebieściłam się

Potrzebowałam czegoś delikatnego, ulotnego, kobiecego i totalnie nieprzydatnego ;) Ot i powstał mini albumik, z kieszonkami na tagi, gdzie będę zapisywać fragmenty ulubionych piosenek. Albumik recyclingowy, bo z tekturek, które były w opakowaniu ciuszków dziecięcych. Serwetka, stara, babcina potraktowana różowym glimmer mistem. A na niej, jak na pajęczynie - drobne perełkowe koraliki imitujące poranną rosę. Na wewnętrznych kartkach zaś kropelki (zainspirowane kropkami Magdy Polakow) przy pomocy Crackle Accent. Wszystkie kartki w środku mają ten sam motyw, dlatego pokazuje jedno zdjęcie wnętrza. Użyte papiery - The ScrapCake.

Użyłam palety kolorów, które w swoim pierwszym wyzwaniu proponuje Pomorskie Craftuje.










13 comments:

  1. cudny jest! ja jakos niemam reki do albumow:)

    ReplyDelete
  2. Przecudny, przesłodki, przezajebisty:) Dzięki za udział w wyzwaniu:*

    ReplyDelete
  3. Super! fajnie ta serwetka wygląda na froncie! :) Podoba mi się!

    ReplyDelete
  4. Ależ cudeńko:)
    Pozdrawiam

    ReplyDelete
  5. Śliczny i bardzo kobiecy albumik :)

    ReplyDelete
  6. Śliczny albumik. Kwint esencja delikatności.

    ReplyDelete
  7. Ach..cudny! A ja muszę się wziąć za album i nijak nie idzie...:-)).

    ReplyDelete
  8. Śliczny, taki słodziutki:)
    I tyle w nim do macania :)

    ReplyDelete
  9. Piękny!! Taki leciutki, ulotny, delikatny! Super! :-)

    ReplyDelete
  10. Rewelacja!!!!!!!!!!! i juz wiem co zrobię z jedną z szydełkowych serwetek.... No po prostu niesamowite to co robisz

    ReplyDelete
  11. Prześliczny, kobiecy, delikatny jak Ty :*

    ReplyDelete
  12. powtórzę za Agi: przecudny, przesłodki, prze ... hmmm ;) boski

    ReplyDelete

Dziękuję Ci za te słowa, które po sobie tu zostawiasz! Bardzo lubię je czytać.