Sunday, June 30, 2013

Life smash 2

Całkiem niedawno pokazywałam Wam  - TU - mój sposób na zachowanie wspomnień. Ni to smash ni to life project. Ta forma baaardzo mi odpowiada, właśnie skończyłam uzupełniać czerwcowe wspominki. Dziś pokażę Wam tylko kawałek oraz "ubranko", w jakim go trzymam :) Bazą mojego pamiętnika jest świetny zeszyt do art journala, który możecie znaleźć w sklepie Studio75 - TU -

Wykorzystałam stare dżinsy, bieliźniany podkoszulek i body dziecka :)




A to pierwsza strona: 







11 comments:

  1. aaa, świetnę! ja chcę zobaczyć więcej wpisów:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. już gotowe, tylko czekają na sesję foto :)

      Delete
  2. Rewelacja! Muszę dojrzeć do tego :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Polecam, naprawdę :) To takie bezstresowe działanie ;)

      Delete
  3. Karmelku, Ty to masz pomysly, super! Wpis swietny xxx

    ReplyDelete
  4. świetne ubranko ;) journal cudowny ;))

    ReplyDelete
  5. Hehe :-) Super! :-)
    Podoba mi się ten dystans :-) No i że ważnym faktem z pobytu w Warszawie jest ugryzienie przez komara :-) Boskie :-)

    ReplyDelete
  6. fantastyczne
    ja też chcę takie "ubranko"

    ReplyDelete
  7. Piękne wspomnienia opakowałaś cudnie!!!!! :*

    ReplyDelete
  8. Wspaniale! Potrafisz pięknie tworzyć!Cudo!!

    Pozdrawiam serdecznie i słonecznie:)
    Peninia*
    ♥♥♥

    ReplyDelete

Dziękuję Ci za te słowa, które po sobie tu zostawiasz! Bardzo lubię je czytać.