Friday, October 28, 2011
barokowa Sophia
Chyba już Wam pisałam, że sama się sobie dziwię, ale najbardziej odpoczywm przy robieniu scrapów! One chyba są najbardziej spontaniczne. I wczoraj tak sobie słuchając przebojów Bonnie Tyler, wyszedł mi scrap kompletnie nie pasujący do jej utworów.
Ale ja tak mam. Słucham np Rammsteina i wychodzą mi słodkie kartki z Karolowych papierów.
Nieodgadnione są drogi skojarzeniowe ;)
Etykiety:
LO,
scrapbooking
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Faktycznie Rammstein i słodkie kartki to dziwne zestawienie:D A Sophia jest cudna i w cudnej oprawie:D
ReplyDeleteFantastycznie radosny scrap! :-) Naprawdę przy Bonnie Tyler? Haha :-)
ReplyDeleteJa też uwielbiam robić scrapy. Są takie... intymne!
Pozdrawiam!
WOOOW!
ReplyDeleteWow Karmelku ten scrap jest prześliczny!!!!!!
ReplyDeleteBoskieee , poszlałaś na maksa :D i moja Zo ukochana..cmok, cmok :D
ReplyDelete:) swietna praca i foto cudne!
ReplyDeleteŚliczny scrapik :) No i Zośka radosna :) Piękną pamiątkę jej tworzysz :)
ReplyDeleteŚliczny scrapik :) No i Zośka radosna :) Piękną pamiątkę jej tworzysz :)
ReplyDeletePrzepiękny!!!!!!!!!!!
ReplyDeleteSłodka ta Twoja Zosieńka i w jakiej cudnej oprawie :-)
ReplyDeleterewelacyjna oprawa dla słodkiej Kruszynki :))
ReplyDeleteu mnie ostatnio ciągle Pink Floyd i żadnego powiązania...
Umieram z ciekawości, która konkretnie Twoja praca powstała przy Rammsteinie ;D A skrapik boski i śliczne bobo! :*
ReplyDeleteŁał! Ale super praca :) I zdjęcie prześwietne!
ReplyDeleteŚwietny scrap:)
ReplyDelete